Autostrada zła
Wjechałem dziś na autostradę zła
to tutaj ludzi krzywdzi się bez cła
tylko dla mięczaków są limity
a ten, kto za słaby, będzie bity.
Dalej pędzę tą autostradą zła
tutaj już nie widać empatii tła
byle wybić się ponad drugiego
byle sprytniej pilnować swojego.
Powoli pochłania mnie ta droga
każda twarz obok błyszczy jak wroga.
Nie chcę znów zatracać się w gniewie
potem kajać w celtyckim śpiewie.
Nawet nie wiem jak tu znalazłem się -
zrobię wszystko, by znów nie wołać Cię.
Dodaj komentarz