Nie chcę już
Nie chcę już zliczać odsetek i rat
nie chcę już myśleć jak dużo mam lat
nie chcę już patrzeć na swoją wagę
nie chce już śledzić plotkarską sagę.
Nie chcę już widzieć jakie mam wady
nie chcę już słuchać że nie dam rady
nie chcę już czytać wielkich poetów
nie chcę już pisać marnych sonetów.
Nie chcę już nic, brakuje mi sił
pobudzające soki będę pił
aż ugnieciony troskami zasnę.
Świat zdaje się być już tylko szary
i nie pomagają żadne czary
codziennie powoli bardziej gasnę.
Dodaj komentarz