Ona i cień
Już od najmłodszych, szkolnych lat
lubiłaś wszystkim mówić: mat
na swoje barwy mażąc dzień
praktycznie pomijałaś cień.
Cień to żadna z pięknych barw,
cień to gwałt, cień to światła karb
w cieniu zawsze coś ginie
jak ptak tańczący na minie.
Wystroiłaś się dla niego
życząc mu: do roku siego
lecz on nie zauwarzył cię
kolejny raz zawiodłaś się
cień znów ukradł sukienki blask
tobie zostawił niemy wrzask.
Dodaj komentarz