Za ceny pół
Zamknij oczy. Zamknij drzwi.
Niechaj chemia dzisiaj brzmi.
Otacza nas drżenie rąk
rozpadł się przyjaciół krąg.
Mam tylko ciebie i sny.
Pojawił się zamiar cny:
wyjdźmy dzisiaj na miasto -
Dobra. Postawię ciasto.
Gasną światła, a tu gwar
tłumy okupują bar.
Z nami za ceny pół
zje każdy dostępny stół.
Chodź, bo zamykają już
nasze miejsce skryje kurz.
Dodaj komentarz