Złoty nocy blask
Rolety słychać karcący trzask
zniknął już ostatni światła blask
zostałaś ze mną już tylko TY
tylko Ty, tylko ty, lecz nie my.
Ciało Twoje odarte z barw
znów bezszelestnie oplata mnie
jak pułk najdelikatniejszych larw
co piękno dając swój kokon rwie.
Kolejna noc zdobiona złotem
żądzą monarchów, żółtym włosem -
kolor Twych włosów w głowie mam.
Ciebie tu nie ma - ja jestem sam.
Tak bardzo chciałbym byś była tu
pocałunkiem wyrwała ze snu.