Zabrakło
Nie pamiętam kiedy poznałem Cię
nie wiem czemu przyjaźniliśmy się
choć ze sobą tak nam było świetnie
dziś osobno dni spędzamy letnie.
Spacerowaliśmy miejskim parkiem
nigdy się nie dotknęliśmy barkiem
i zawsze dystans między nami był
cienki jak jedna z wędkarskich żył.
Zabrakło impulsu czy kontaktu
do symfonii ostatniego taktu.
Zabrakło pomysłu i śmiałości
ostatniego puzla do całości.
Zabrakło wszystkiego, co byś chciała
by i miłość swoją szansę miała.