O śmierci
Nie znany mi jest dzień,
po którym nastanie cień
cały ten chaos i zgiełk
zatłumi ostatni brzdęk.
Nie wiem też czy świadomy
swej już ostatniej mowy
powiem banał czy kawał
o kumplu co miał zawał.
Pozostanie me ciało,
które kiedyś zgnić miało.
Pozostawię sonety
samochód i monety
-.Pozwól mi wtedy odejść
bez łez, kolejnych podejść.