Wirtualna klatka
Nikt nie lubi więźniem być
w zamknięciu wolno żyć
wciąż tęskniąc za swobodą
na widzimisię modą.
Mierżą nas klatek ściany
drutowie nie z piany
dyskomfort w ciasnocie
zaduch jak w gablocie.
Do klatki wchodzisz też Ty
w niej znów jesteśmy my
ścianami bloga łamy
dozorcą zaś reklamy
a niewiadomą jest czas
gdy ekrany łączą nas.