Busowisko
W małym mieście o poranku
cztery busy stoją w szranku
bodąc o pasażerów i funt
by do pracy ich dowieźć w punkt.
Rozgrzane silniki i lampy
w środku fotel, półmrok rampy
może wolne miejsce przy oknie
skąd widać jak ktoś inny moknie.
Ryczą tak stalowe potwory
rozgrzane ich wielkie resory
w mig poświadczą o swej sile
pokonają pątnicze mile.
Dzisiaj rano znów to zjawisko -
mroczne, krwiożercze busowisko.